Skocz do zawartości

Zaczep ze stabilizatorem


cichy

Rekomendowane odpowiedzi

No dobra, temat w prawie 100% ogarnięty, ale po kolei.

Zakupy za całe 10 PLN

20180615_151406.thumb.jpg.201e0f737dd7c14c67177b1e4b1d733a.jpg

Śruby 10.9

20180615_151421.thumb.jpg.3626569ba6e5764d4ff7ac3654eb91f4.jpg

niestety nakrętki mieli tylko 8.8, jednak sprzedawca mówił, że siły tnące i tak działają tylko na śrubę. A jako, że i tak musiałem jechać na przegląd to je zakupiłem i zastosowałem.

Nakrętki kontrujące także 8.8

20180615_151445.thumb.jpg.f423b257b05688975224a593fb9ab171.jpg

no i pytanie, czy bezwzględnie trzeba je wymienić???

Co do uszkodzonych elementów to jedyny widoczny ślad po urwanej śrubie jest na dystansie:

20180615_155733.thumb.jpg.7193b2cb500f2c72e1887687ee61a03d.jpg

20180615_155741.thumb.jpg.e8dee1f4a40933503802774556d36fbf.jpg

na pozostałych elementach widać według mnie normalne ślady pracy, czyli moje "zdolności Sherlocka Holmesa" na nic się nie przydały, śruba musiała wylecieć w dość krótkim czasie

20180615_155756.thumb.jpg.fb63f3847c64d4b9a536164ae82a2d11.jpg

20180615_155911.thumb.jpg.8dba29af34b1dc157cfd3e9c8df59895.jpg

20180615_160057.thumb.jpg.84cb78727cd196f1ce9e689278ac6d4e.jpg

20180615_160217.thumb.jpg.27bf4348ec5a1024180d5e4f7ed20414.jpg

W dniu 14.06.2018 o 19:41, Kristofer napisał:

może udałoby Ci się sprawdzić stan gumowego "zderzaka" na zakończeniu rury suwadła i czy w ogóle on jeszcze jest. :hmm:

Nie wiem, jaki mam UN, bo jest on przykryty tym hobby'owskim plastikiem i na nim jest bagażnik rowerowy, jednak suwadło wysuwając się do końca uderza w taki plastikowy okrągły ring (według mnie to nie jest guma) i stąd jest ten "stuk", który wcześniej obserwowałem :ok:

20180615_160709.thumb.jpg.8c30a8b70c2f8439f29621058b9bb112.jpg

W dniu 15.06.2018 o 00:49, Kristofer napisał:

Gdybyś na jego drugim końcu doczepił jakiś uchwyt/śrubę i zaczepił go, o cokolwiek stabilnego, to zaraz po jego wciśnięciu, musiałbyś użyć identycznej siły, aby powoli się "wyciągnął" (ja zaczepiałem między dwoma stalowymi prętami ogrodzenia).

A to mój patent :D

20180615_163543.thumb.jpg.36a120c08a8820f7f4d88372537ac864.jpg

Amortyzator przykręcony pionowo do suwadła, mogłem wcisnąć go podobnie, jakby był na ziemi (było troszkę trudniej bo wyżej), po wciśnięciu z całej siły go wyciągałem i nie zauważyłem, żeby szybkość wyciągania się zmieniła B)

Do zamocowania zastosowałem taki zestaw, zgodnie z zaleceniem @Kristofer i @Malinki

20180615_165855.thumb.jpg.e558044951469bea7b58dbbd5ce7664a.jpg

mam nadzieję, że dobrze zrozumiałem ,że na pionowej śrubie umieszczać tylko jedną półokrągłą podkładkę od dołu.

Jako, że musiałem jechać na przegląd i nie kupiłem jeszcze klucza dynamometrycznego, to śruby skręciłem ze średnią siłą i lekko skontrowałem mając na uwadze konieczność dociągnięcia w/w kluczem:

20180615_172449.thumb.jpg.dd5cb382229ae6d5a1fe559dd4b8f95d.jpg

20180615_172500.thumb.jpg.cd78a25fb8e122d62451a8ab80b3886f.jpg

Gotowy do wyjazdu na przegląd (3 kilometry)

20180615_172634.thumb.jpg.6854a0a6393bae4e2f21bfd17400f02d.jpg

20180615_172642.thumb.jpg.b161e36f4f00fbe5c6477e6ad55c4e36.jpg

Nie wiem, czy to było gdzieś opisane, ale uwaga dla potomnych:

Aby zamontować zaczep z rozłączonym amortyzatorem potrzeba 2 osób. W pierwszej kolejności jedna osoba wciska np. trzonkiem młotka amortyzator, by otwory się zrównały w tym momencie druga osoba OD DOŁU wkłada starą śrubę (bez zaczepu). Nie łudźcie się, że od razu włożycie od góry nową, bo zakładając zaczep nie dostaniecie się do amortyzatora. Tak więc jak już włożycie od dołu starą śrubę, to dopiero wtedy ustawiamy na suwadle zaczep z dystansem i od góry wbijamy nową śrubę. Pod koniec idzie ciężko jak już wypadnie stara śruba. Wtedy od strony zaczepu od dołu druga osoba jakimś tępym narzędziem chwilowo dociska amortyzator i śruba prawie sama wpada do końca. Po tych operacjach druga śruba to małe piwo. 

Okładziny zgodnie z zaleceniem kolegi @BUMERANG  przeczyściłem papierem i rozcieńczalnikiem ekstrakcyjnym. @Voku, wskaźnik jest OK:

20180616_124502.thumb.jpg.4e27083304c533b30b23ab549958e7b1.jpg

No i na deser wrzucam jeden filmik, który pokazuje, jak się zachowuje mój najazd, proszę nie komentować metody nagrywania :nono:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 534
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowane grafiki

48 minut temu, lbuster napisał:

 

No i na deser wrzucam jeden filmik, który pokazuje, jak się zachowuje mój najazd, proszę nie komentować metody nagrywania :nono:

Po mojemu to powinieneś podciągnąć hamulec na pręcie. Wygląda, że suwadło chowa się do końca. Ale nie chcę się wymądrzać bo ja mam inny typ suwadła.

No chyba, że na przeglądzie sprawdzali Ci na rolkach siłę hamowania specjalnym urządzeniem i było ok. :>

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 18.06.2018 o 21:00, lbuster napisał:

[...] no i pytanie, czy bezwzględnie trzeba je wymienić???

O czym myślisz? O nakrętkach? Jeśli tak, to oczywiście, że trzeba - to produkt jednorazowy.

W dniu 18.06.2018 o 21:00, lbuster napisał:

Nie wiem, jaki mam UN, bo jest on przykryty tym hobby'owskim plastikiem i na nim jest bagażnik rowerowy, jednak suwadło wysuwając się do końca uderza w taki plastikowy okrągły ring (według mnie to nie jest guma) i stąd jest ten "stuk", który wcześniej obserwowałem :ok:

To, o czym piszesz i pokazujesz na zdjęciu, wygląda mi na wystającą część tylnego "łożyska" ślizgowego dla rury suwadła. :hmm: Być może się mylę, ale smar przeszkadza we właściwej ocenie.  Właśnie tam powinien być "pierścień" - zderzak z kauczuku, o którym Ci poprzednio pisałem, podejrzewając jego uszkodzenie lub nawet brak. Jak teraz patrzę, to chyba całkiem słusznie. Na zdjęciu w ogóle nie ma gumy, a przynajmniej ja jej nie widzę. Może całkiem się skruszyła lub była już tak zużyta, że jej fragmenty wbiły się w tylną część łożyska, a więc i tak praktycznie jej nie ma - moim zdaniem.
Prawidłowo określa się tą część, jako "guma tłumiąca suwadła/pierścień tłumiący suwadła", potocznie "tłumik suwadła".

2019938727_UNprzykad.jpg.d53b17d918fec237ccc1244af49ec80a.jpg

Występuje w różnych rozmiarach, dlatego konieczny jest nr serwisowy UN, aby dobrać odpowiednią do posiadanego suwadła.
Niestety, jeśli się okaże, że jej nie masz, to aby ją wymienić/założyć, będziesz musiał całkowicie wyjąć rurę suwadła, więc prace, które już wykonałeś, będziesz musiał powtórzyć.
Przykład takiej gumy dla UN AL-KO 161S/251S/251G:
https://www.kena.pl/?products_id=2552

Przykładowa fotka z UN AL-KO, które kiedyś naprawiałem:

1749735596_suwadouszkodzonaguma.thumb.jpg.541d402b32b42af090e6971c3321d9e8.jpg

Powiększenie:

792581000_suwadouszkodzonagumapowikszenie.thumb.jpg.0761aa7a3f9dae15385d8f7e0c31bf0d.jpg

Na zdjęciu widać tylko fragment tej gumy, który jeszcze został (niecała połowa), reszta chyba tak się skruszyła, że została "zmielona" w czasie iluś tam lat eksploatacji. Prawda jest taka, że mało kto okresowo serwisuje UN, poza smarowaniem, a to z powodu, że na ogół trzeba wszystko rozebrać, a wewnątrz jest smaru, co niemiara, więc robota "brudna". Najczęściej zagląda się tam dopiero wtedy, gdy wystąpi jakaś wyraźnie odczuwalna usterka. Na szczęście konstrukcja UN jest taka, że większość typowych usterek bywa uciążliwa, ale nie niebezpieczna, dlatego zawsze udaje się dojechać do domu lub do serwisu.

 

Edytowane przez Kristofer (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, lbuster napisał:

[...]  mam nadzieję, że dobrze zrozumiałem ,że na pionowej śrubie umieszczać tylko jedną półokrągłą podkładkę od dołu.

Dokładnie tak :ok:

 

8 godzin temu, lbuster napisał:

Nie wiem, czy to było gdzieś opisane, ale uwaga dla potomnych [...]

Było, było - kilka lat temu, nawet robiłem jakiś rysunek w którymś z tematów dot. AKS-a , ale przecież w takim temacie, jak ten, bardzo dobrze, że sprawę przypominasz :ok:

PS
Zaczęło się bardzo niewinnie, wydawało się, że może wystarczy wymienić jedną śrubę, a wychodzi na to, że będziesz miał teraz przejrzane i odnowione całe UN, łącznie z zaczepem, czyli spokój na lata. Gratuluję Ci wnikliwości i uważnego czytania forum (nie wszystkim się to udaje) oraz staranności wykonywanych prac! Widać to choćby po zdjęciach, które prezentujesz. Tak trzymaj :ok:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli Orlenu, to raczej się nie nada, prędzej już ten produkowany przez Lotos.

Ja jednak używałem "Mobil GREASE XHP 222 " jest zgodny z grupą smarów, jaką zaleca dla UN AL-KO. Do kupienia w specjalistycznych sklepach, ale bywa też na Alle...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Kristofer napisał:

Jeśli Orlenu, to raczej się nie nada...

 

???  Używam go już 7 lat i nie widzę zastrzeżeń. Jak regenerowałem UN rozwierciłem tulejki na ciaśniejsze pasowanie ( bo się zużywa i będzie na dłużej :) ).

Do tej pory się nie wytarło i jest za ciasno :mlot: Chyba że ŁT43 jest za dobry :>

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widzisz Rafale, to jest tak: dostałem konkretne pytanie, więc odpowiedziałem zgodnie ze swoją wiedzą i tym, czym sam kierowałem się w wyborze smaru, a kierowałem się oczywiście nie tym, co mi się wydaje, tylko zaleceniami serwisowymi AL-KO dla smarowania mechanizmów urządzeń najazdowych.
AL-KO określa normę wymagań dla smaru: "DIN 51825KTA 3K4". Według informacji z netu, smar Orlenu nie mieści się w tej grupie,

Orlen.jpg.df1c5f1e4e3eb8094382dd39c493d821.jpg
natomiast smar Lotosu spełnia wymagania tej samej normy, co Orlenu, a dodatkowo również normy 51825,

Lotos.jpg.dd6f68d4c1ab1c72ec549ffc42c79cd5.jpg
stąd moja odpowiedź, co do której masz wątpliwości.
Poza tym, smary ŁT są właściwościami kierowane głównie do łożysk tocznych, a suwadło pracuje "ciernie", więc jeśli już miałbym wybierać, to wybrałbym pewnie smar z grupy "STP". Zresztą, jak widzisz i tak nie wybrałem żadnego z w/w smarów, ponieważ wybrałem lepszy, który właściwościami wspomnianą normę wielokrotnie przewyższa, a ceną nie zabija. Kluczową dla mnie właściwością smaru "Mobilgrease XHP 222 Special" było to, że chroni elementy współpracujące z sobą nawet wtedy, gdy jakieś warunki eksploatacyjne spowodują utratę większej części właściwej warstwy smarującej. Smar jest naprawdę bardzo dobry, spełnia zalecenie AL-KO z nawiązką, a chcąc podać informację, która będzie najbardziej przydatną, nie mogłem go pominąć.
PS
Z różnych doświadczeń wiem, że smar, smarowi nie równy i czasem nawet pozornie podobne smary, w specyficznych warunkach zachowują się zupełnie odmiennie. Myślę, że na podstawie tego, co już tu napisaliśmy, każdy może wybrać smar, który uważa za najbardziej odpowiedni. U Ciebie sprawdza się ŁT, więc go stosujesz i nic mi do tego. :piwo:
IMHO

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, Kristofer napisał:


Z różnych doświadczeń wiem, że smar, smarowi nie równy i czasem nawet pozornie podobne smary, w specyficznych warunkach zachowują się zupełnie odmiennie. Myślę, że na podstawie tego, co już tu napisaliśmy, każdy może wybrać smar, który uważa za najbardziej odpowiedni. U Ciebie sprawdza się ŁT, więc go stosujesz i nic mi do tego. :piwo:
IMHO

I tak wszystko zależy od częstotliwości smarowania. Czy to jest Mobil GREASE XHP 222 czy inny specyfik. UN to dosyć prosta konstrukcja :) 

Nie mniej chylę czoła przed Twoją wiedzą na wszelakie tematy :piwo:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podwójne nakrętki na śrubach zaczepu w UN to przerost formy nad treścią -IMO

Inne przyczepy o dużo większej DMC  np. dwu lub trzy osiowe gdzie ich DMC to 3.5 T mają zaczepy przykręcone jedną nakrętką i dają radę.

Edytowane przez Maras (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

UN wymienione, dzięki za wskazówki, ogólnie to prosta praca. Przy okazji przeczyszczony zaczep i wymienione okładziny AKSa. W starym UN amortyzator tez był mocno zuużyty choć niby pracował ale bez porównania z nowym. Oczywiście tak jak mówiliście niby fabrycznie nowe UN, a smaru to ledwo ledwo (na kalamitce przy cięgu praktycznie sucho), także trzeba koniecznie smarować. Została mi sprawdzenie/regulacja hamulców. Stare śruby UN miały dość skorodowany gwint od dołu, więc lepiej ich nie wykorzystywać ponownie i dać nowe.

DSC_2109.thumb.JPG.82409b2b62f8962df8f795fa88b512f1.JPG

Jeśli ktoś nigdy nie odkręcał zaczepu to cenna uwaga z tulejką długą na grubość rury suwadła do unieruchomienia amortyzatora - można wykorzystać jedną z starych śrub UN lub jakąś starą śrubę M12 z częściowym gwintem i dociąć na wymiar.

DSC_2108.thumb.JPG.71edb13df4707b22c0f5da7087c911c9.JPG

I jeszcze jedna uwaga, UN Al-Ko 161S (900 -1600 kg) występuje w dwóch wersjach:

- z cięgłem współpracującym z hamulcami (bębnami) Al-Ko 1637/2051 (do 1000/1500kg)

- z cięgłem współpracującym z hamulcami bębnami Al-Ko 2361 (do 1800 kg)

Wg. Al-Ko powinno sie tego przestrzegać (choć ktoś na forum pisał że nie ma to praktycznego wielkiego znaczenia).  Oznaczenie na cięgle jest 27 dla 1637/2051 albo 30 dla 2361.

DSC_2099.thumb.JPG.0e1fac372d401070655300ad6be7f1af.JPG

Edytowane przez golob (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Witam, dołączam się do tematu. 
Zakupiłem przyczepę jakieś 2 tyg temu i dzisiaj oddałem do serwisu Kena we Wrocławiu. Oprócz instalacji gazowej poprosiłem o sprawdzenie zaczepu, gdyż mam wrażenie że przekrzywia się w jedną stronę. Identycznie jak widać na filmiku powyżej. 
Po oględzinach zaczepu okazało się że wg. Pana z serwisu, urządzenie najazdowe nie działa.  Pokazał mi o co chodzi: 
Rura do której zamontowany jest zaczep jest pordzewiałą i nie ma żadnego smarowania. Próba wciśnięcia zaczepu w celu sprawdzenia czy uruchamia się hamulec najazdowy zakończyła się niepowodzeniem. Oprócz tego rura z zaczepem rusza się w kierunku pion- poziom ukazując jakby był gdzieś luz. Twierdzi że UN nie było serwisowane prze x lat. 
Powiedział, że do wymiany jest całe urządzenie najazdowe wraz z zaczepem. Koszt podobnego urządzenia tyle że ALKO to ok 1600zl + wymiana 500zl  (ok. 2100zl - nie mało) 
Moje pytanie brzmi : Czy konieczne jest przy wymianie UN wymiana również zaczepu (mam Winterhoff 3000 ) ? 
Czy wymienia się komplet? 
Poniżej moje cudo. 

 

 

20180705_171305 — kopia.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

32 minuty temu, Koczaj napisał:


"Moje pytanie brzmi : Czy konieczne jest przy wymianie UN wymiana również zaczepu (mam Winterhoff 3000 ) ? 
Czy wymienia się komplet? "

 

Absolutnie nie wymienia się kompletu. Wszystko jest rozbieralne i naprawialne. Ale najprościej odkręcić cztery śruby i zgarnąć dwa klocki :zlo:.

Teoretycznie naprawa może być niemożliwa ale ja w to nie wierzę. I zaczep - o ile jest sprawny spokojnie możesz dalej użytkować.

Poszukaj innej firmy, niech Ci to zdiagnozują. Tylko powiedz na wstępie, że chcesz wymienić tuleje prowadzące i rurę suwadła i tyle.. Jak się okaże coś jeszcze to wtedy będziesz się zastanawiał. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, BUMERANG napisał:

Absolutnie nie wymienia się kompletu. Wszystko jest rozbieralne i naprawialne. Ale najprościej odkręcić cztery śruby i zgarnąć dwa klocki :zlo:.

Tez tak uważam. Przerabiałem temat.... We Wrocławiu nie znalazłem serwisu któremu "sie chce".

 

Sprawdź jakie masz UN i sprawdz ile kosztuje nowe jak sam kupisz (może byc to tansze od kupowania osobno poczególnych części tj. tuleji, amortyzatora suwadła, amortyzatora ręcznego). Stabilizator jak na wskaźnikach zuużycia jest OK to co najwyżej może wymagać wymiany okładzin.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie tak 

Pod osłoną dyszla i UN może być UN Knotta  a w nim bez problemu wymienisz tuleje ślizgowe  2 szt.

Co do luzu na suwadle widać na filmie  ,że jest i to nawet spory .Pewnie na nierównościach  mocno tłucze. To trzeba naprawić jak najszybciej.

Tuleje nowe wciskasz na prasie  w UN i rozwiertakiem nastawnym rozwiercasz pod wymiar suwadła . Suwadło jak jest skorodowane po powierzchni to można go delikatnie "liznąć" na tokarce  bo i tak będzie spasowane z nowymi tulejami. Nie ma z tym wielkiej filozofii .Fajnie by było aby rozwiertak miał pilota wtedy rozwiercane tuleje byłby idealnie w osi.

Pięć stówek  za cztery śruby plus cięgno hamulca  to chyba ich poniosło  .To jest do ogarnięcia w 15 minut .  I cena pewnie  netto  :look: 

Edytowane przez Maras (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.