Skocz do zawartości

Ecodor - neutralizacja nieprzyjemnych zapachów


finger

Rekomendowane odpowiedzi

Witam !

Zupełnie nie związany z firmą Ecodor chciałbym jedynie zasygnalizować , że jest na rynku środek , który może być przydatny podczas eksploatacji naszych przyczep oraz holowników .

 

http://allegro.pl/Shop.php/Show?id=20987681

 

Osobiście byłem zmuszony do skorzystania z jednej z ofert . Chyba każdy zna zapach 2 lub 3 dniowego mleka , które pociekło lub wylało się np. w aucie i co najgorsze , wchłonęło się w wykładzinę i wygłuszenie . Jeżeli tego nie znacie to nawet dobrze . Nie ma czego żałować ;)

 

W moim przypadku skorzystałem oczywiście z myjni na której prano miejsce zacieku ale odkurzacz nie jest w stanie wciągnąć całości , więc być może przewrażliwiony faktem , że "smaliło" dalej miałem wrażenie , że "smali" . :zly:;(

Dziś zakupiłem jedno z cudeniek - Ecodor Ecocar . O wynikach operacji poinformuję za kilka dni .

A może korzystaliście już z podobnych środków ?

Jeździmy z małymi dziećmi , zwierzętami , więc różne sytuacje mogą nam się przytrafić .

 

Oczywiście można skorzystać z opcji "ozonowanie" ale ja chciałem tylko zasygnalizować inne możliwości .

Być może komuś taki środek się przyda bo jak widać ofertę mają nie tylko do likwidacji zapachu mleka . :ok:

 

Jeszcze raz podkreślam , że nie jestem związany w żaden sposób z tą firmą (żeby nie było :tuk: ).

Edytowane przez finger (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Napisaem ,że działał dobrze o ile pamiętam był to Plak w takiej butelce jak płyny do szyb z ręcznym atomizerem.

 

 

 

 

o jest :

http://plak.pl/arigen-neutralizuje-zapachy-2/

Edytowane przez piotrekbb (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To już konkretna informacja .

Wątek ma na celu wyłuszczenia kilku środków , które są sprawdzone przez nas samych .

Pozwoli nam to na skorzystanie z czegoś sprawdzonego bez użycia półśrodków , które w rzeczywistości tylko czasowo maskują nieprzyjemny zapach .

Edytowane przez finger (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszystko zależy jak głęboko i ile tego się wylało , bo jeśli powierzchniowo to załatwisz to preparatem ale jak poszła cała butelka mleka lub pęcherz kota w gabki tapicerki to chyba trzeba wylać tyle samo "eliminatora".

Mysle,że za ok 12zł mozna kupić i spróbować ten Plak , jest tam 750ml czyli spora butla ale zobaczymy co będzie po twoich testach ,mniejszy może być bardziej skoncentrowany itp.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

... zobaczymy co będzie po twoich testach ,mniejszy może być bardziej skoncentrowany itp.

 

Nic nie wiem na temat stężenia środka jakiego użyłem ale z czystym sumieniem mogę go polecić .

Dziś właśnie przeprowadziłem ;) operację neutralizacji , nie waham się użyć tego słowa , smrodu , który był pozostałością po rozlanym mleku .

Dla zobrazowania sytuacji dodam , że nie był wylany cały karton mleka . Dokładnie nie wiem ile tego się rozlało . Pasażerka też pewnie nie wiedziała ile porcji mleka z płatkami straciła do śniadania ale nic nie wspomniała mi o rozlaniu . Może też nie wiedziała , że pociekło . Teraz możemy sobie tylko pogdybać .

Dopiero na drugi dzień rano zorentowałem się , że po wieczornej jeździe mam niespodziankę na gumowym dywaniku .

Na szczęście on przyjął większość wycieku . 1/3 powierzchni gumowego dywanika z rantami była zalana i z tym problemu nie było . Niestety mleko pociekło pomiędzy gumowy dywanik a wykładzinę w którą jakaś ilość (???) się wchłonęła . Czułem pod ręką , że wykładzina jest trochę nasiąknięta .

Oczywiście pierwsze co zrobiłem to pojechałem na ręczną myjnię , gdzie sprano wykładzinę a następnie zawartość została wciągnięta przez odkurzacz piorący .

Na nieszczęście okazało się , że wygłuszenie też pobrało trochę mleka i dalej ten fragment "waniajet" . ;(

 

W dniu dzisiejszym użyłem preparatu ECODOR (ECOCAR) , który okazał się zbawieniem . Smród mleka został wyeliminowany .

Środek musi być użyty w nagrzanym aucie . Ja stosowałem popularną "farelkę" . Następnie po nagrzaniu miejsca spryskałem praktycznie całą zawartość (100ml) środka na wykładzinę . Celowo tak dużo aby środek wsiąknął w wykładzinę jak wcześniej mleko .

Całość przykryłem folią aby środek zbyt szybko nie odparował .

Po kilkunastu minutach folię ściągnąłem i zacząłem miejsce spryskania osuszać "farelką" co jakiś czas wietrząc auto .

Chemia jest wielka . :) Podziałało ! Efekt jest taki , że nie "smali" .

Na koniec , po osuszeniu i wietrzeniu , zwykłym odkurzaczem "przejechałem rejony" by z całości tapicerki usunąć wchłonięty zapach .

Całość wykonania trochę czasochłonna ale warto się przemęczyć .

 

Może moje doświadczenie z tą śmierdzącą sprawą komuś się przyda , chociaż dodam , że nie życzę tego nikomu .

:ok:

 

PS - Dodam , że w odstępach czasowych rodzina z "neutralnym nosem" próbowała coś znaleźć ale nic nie wyczuli .

Ja zapobiegawczo dalej mam powiększone chrapy :bzik::hehe: ale nic nie czuję .

Edytowane przez finger (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 5 lat później...

Zaraz będzie z automatu zutylizowany ten spam 

 

A wracając do tematu to współczuje ci Arku tego mleka w tapicerce i życzę szybkiego pozbycia się tego aromatu

Nie od dziś wiadomo ,że jak chcesz komuś uprzykrzyć życie to mu mleko wylej w samochodzie.   

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaraz będzie z automatu zutylizowany ten spam 

 

A wracając do tematu to współczuje ci Arku tego mleka w tapicerce i życzę szybkiego pozbycia się tego aromatu

Nie od dziś wiadomo ,że jak chcesz komuś uprzykrzyć życie to mu mleko wylej w samochodzie.

 

Myślę, że po pięciu latach to już nie ma śladu po mleku.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślę, że po pięciu latach to już nie ma śladu po mleku.

No fakt ,biję się w pierś i mówię głośno  ŚLEPY JESTEM :) 

 

Ale może Arek napisze czy problem rozwiązał .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak , problem został rozwiązany po użyciu tego środka. Ważne aby dobrze wnikło w wykładzinę (w moim przypadku). Później trzeba to dobrze wysuszyć.

Jeździłem tym autem jeszcze dość długo i nie było czuć zapachu nawet przy zmianach pogodowych.

Passata sprzedałem 3,5 roku temu i nowy właściciel mieszka tu gdzie ja. Nigdy mi po plecach nie skakał z powodu wszelkich niespodzianek.

Po datach można stwierdzić , że od użycia środka do sprzedaży trochę czasu minęło. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.