Skocz do zawartości

Miałem pożar komina - i co dalej?


inhalt

Rekomendowane odpowiedzi

Od kominka na dole , pokój jest nad kominkiem i jakoś tak pasowało by przechodził przez niego .... poprzedni sezon dawałem czadu czasami jak było zimno i wiatr wiał ... wszystko ok ... oczywiście , że jest izolowany , w środku jakaś rura , potem wata i świecidełko na zewnątrz ... Nie wiem jakie temperatury są w takim kominie a jakie w takim co to w piwnicy zjada węgiel ??? Nijak się na tym nie znam .

Edytowane przez Kogut69 (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też fachowcem nie jestem, trochę miałem obaw, ale je rozwiałeś. Choć pewno, skoro raz zapaliły się sadze - nie wykluczone, że paskudy powtórzą działanie. Wówczas dopiero możnaby się zorientować co grozi będąc przy tym kominie. Ale nie życzę i natychmiast odpukuję. Nie zdaży się! Temat dotyczy komina od kominka, czyli podobnie, jak u Ciebie. Pewno rozwiązanie jest OK.

Edytowane przez Michalc3 (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Koledzy - dziękuję za dyskusję.

 

Z ofertą firmy z Pszczyny się zapoznam, ale jak znam życie nikt nie będzie jechał taki kawał. Może jednak coś wywnioskuję z ich propozycji. O proszku do spalania nie słyszałem i to może być niezły hint na przyszłość.

 

Czytam o kominach w sieci, pytam kogo mogę. Sytuacja jest nieco nietypowa, ale po wstępnym ogarnięciu tematu okazało się, że miałem "kumulację" co najmniej 3 błędów. Z tego prędzej czy później musiał być kłopot. Dobrze, że akurat w domu byłem ja sam, a nie np. żona czy babcia z dwójką dzieci.

 

Teraz chcę to naprawić porządnie. Chyba, że zdecydujemy z żoną, że nie chcemy juz kominka. Od wczoraj dokładnie monitoruję stan gazomierza i będę próbował oszacować ile mnie kosztuje ogrzewanie samym gazem. Gdyby się okazało, że remont komina pochłonie tyle kasy, że różnica w grzaniu drewnem, a gazem zwróci się np. po 15 latach, to chyba nie będę wcale tego robił. Ale to będę wiedział dopiero za kilka tygodni, jak przyjdą porządne mrozy. Teraz i tak nie mogą otworzyć dachu i wyburzyć tego co jest. Muszę poczekać na lepsze pogody.

 

Póki co cały czas słucham wszelkich uwag, sugestii, przykładów (!), doświadczeń. To mi pomaga ogarnąć temat, ułożyć w głowie wariant naprawy itd. Zatem jeśli ktoś ma jeszcze pomysły czy doświadczenia to bardzo proszę. Aktualnie jestem w kłopotliwej sytuacji, ale jakoś się już otrząsnąłem i sytuacja mnie nie przygniata. Po prostu trzeba to załatwić. A że sprawa duża, to i załatwiania dużo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja napiszę trochę o tym proszku Sadpal. Mam z nim troszkę do czynienia i sam stosuję. Przy stosowaniu Sadpalu konieczne jest aby komin na dole miał wyczystkę. Skutkiem jego stosowania jest opadanie sadzy na dół i jakoś trzeba ją wybrać z komina. Niestety z tego co zauważyłem nie wszyscy taką wyczystkę mają w kominie. Kolega gdy zaczął stosować Sadpal przez 4 tygodnie twierdził, że nic on nie daje. Nagle po tym okresie w jego piecu (miałowym) nie mógł napalić. Tyle sadzy opadło w kominie (4 wiadra), że poziom jej był powyżej czopucha. Czyli w praktyce widać, że działa. Dodatkowo Sadpal pomaga oczyszczać ściany kotła (kominka) przez wypalanie sadzy. Bardzo skuteczną metodą zamiast Sadpalu jest "babcina" metoda czyli wysuszone obierki z ziemniaków.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

miałem w domu pożar komina

 

 

współczuję :( też mnie to spotkało ale skończyło się tylko na tym, że gipsowe płyty którymi komin był obudowany popękały i się poprzesuwały lekko ale sam komin nie ucierpiał

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz chcę to naprawić porządnie. Chyba, że zdecydujemy z żoną, że nie chcemy juz kominka. Od wczoraj dokładnie monitoruję stan gazomierza i będę próbował oszacować ile mnie kosztuje ogrzewanie samym gazem. Gdyby się okazało, że remont komina pochłonie tyle kasy, że różnica w grzaniu drewnem, a gazem zwróci się np. po 15 latach, to chyba nie będę wcale tego robił. Ale to będę wiedział dopiero za kilka tygodni, jak przyjdą porządne mrozy.

 

To wszystko zależy ile płacisz za drzewo i jaka masz zimę , ja też mam kominek ( dom parterowy - system kominowy presto ) i powiem Ci że jak napalę w nim to te ciepło jest jakieś " inne " i dłużej się utrzymuje . Niemniej jednak zawsze jest kłopot przy wnoszeniu drzewa i czyszczeniu szyby z zachowaniem czystości w salonie , zawsze gdzieś jakiś paproch upadnie i trzeba z odkurzaczem latać .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przy stosowaniu Sadpalu konieczne jest aby komin na dole miał wyczystkę. Skutkiem jego stosowania jest opadanie sadzy na dół i jakoś trzeba ją wybrać z komina. Niestety z tego co zauważyłem nie wszyscy taką wyczystkę mają w kominie. Kolega gdy zaczął stosować Sadpal przez 4 tygodnie twierdził, że nic on nie daje. Nagle po tym okresie w jego piecu (miałowym) nie mógł napalić. Tyle sadzy opadło w kominie (4 wiadra), że poziom jej był powyżej czopucha.

 

Po lekturze jednego z wątków forum muratora jestem przekonany, żeby wyburzyć istniejacy kominek i komin (tylko koszty mnie przerażają). Potem komin odbudować tylko do stropu pomiędzy parterem, a piętrem, a na parterze przesunąć kominek w nowe miejsce dokładnie pod komin i połączyć to rurą stalową. Wówczas opadajaca sadza wpadnie mi po prostu do paleniska w kominu. Nie będzie nigdy szans na nagromadzenie się jej w kominie.

 

 

Ten popularny system podłączania z kominem do samej posadzki, wyczystką i rurą dymową łączoną praktycznie poziomo od kominka do trójnika jest po prostu bez sensu! Zawsze jest możliwość, że cos sie nagromadzi, a jak to siepotem zapali to...

U mnie ceglany komin po kilku godzinach od pożaru miał wciąż 57 stopni od strony domu (wg. strażackiego miernika).

 

Ale cały czas zbieram opinie, uwagi, bo decyzja nie podjęta. Jeśli wyjdzie bardzo drogo to pozostawię sam gaz w domu, a kominek wyrzucę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po lekturze jednego z wątków forum muratora jestem przekonany, żeby wyburzyć istniejacy kominek i komin (tylko koszty mnie przerażają). Potem komin odbudować tylko do stropu pomiędzy parterem, a piętrem, a na parterze przesunąć kominek w nowe miejsce dokładnie pod komin i połączyć to rurą stalową. Wówczas opadajaca sadza wpadnie mi po prostu do paleniska w kominu. Nie będzie nigdy szans na nagromadzenie się jej w kominie.

 

 

Ten popularny system podłączania z kominem do samej posadzki, wyczystką i rurą dymową łączoną praktycznie poziomo od kominka do trójnika jest po prostu bez sensu! Zawsze jest możliwość, że cos sie nagromadzi, a jak to siepotem zapali to...

U mnie ceglany komin po kilku godzinach od pożaru miał wciąż 57 stopni od strony domu (wg. strażackiego miernika).

 

Ale cały czas zbieram opinie, uwagi, bo decyzja nie podjęta. Jeśli wyjdzie bardzo drogo to pozostawię sam gaz w domu, a kominek wyrzucę.

 

Ja osobiście zrobiłbym ten kominek, jak trzeba to od nowa, moi teściowe od 2005 mają nowy dom, a w nim kominek z rozprowadzeniem ciepła na 2 piętra w sumie chyba 6 pomieszczeń. Koszt 1m3 drewna wstępnie pociętego i bardzo wstępnie porąbanego dobrej jakości i zdrowego to wydatek od 130 do 200zł - u nas płacimy raczej te niższe stawki i nie mówię tu o brzozie - jest jej ok 20% w tym 1m3.

 

Dom zasadniczo jest ogrzewany gazem - piec junkersa bardzo oszczędny, odpalany na ok 6 godzin na dobę na 65 stopni C - 3 godziny rano i 3 wieczorem. A do tego jak zimno na dworze - odpalany jest kominek - zakładam, że średnio poniżej +5C na dworze. Na sezon zimowy spalają od 3 do 5 m3 drzewa i gazu za jakieś 200-300zł za miesiąc (w tym na gotowanie i ciepłą wodę).

 

Dodam, że dom ma 3 piętra po ponad 100m każde i moim zdaniem, takie zużycie gazu i drewna to dobra mieszanka - na samym gazie byłoby o wiele drożej.

 

Do tego, dla nas palenie kominkiem to frajda, fakt trzeba czyścić - przede wszystkim z popiołu, gdyż szyby czyszczą wysoką temp - wypalenie osadu :], systematycznie używają też proszku do czyszczenia komina - daje fajny kolor ognia - zielono niebieski. Na razie odpukać jest czysto - kominiarz mówił, że komin czysty jak nowy - to pewnie zasługa tego, że drzewo leży minimum 2 lata zanim się spali - pod daszkiem. Dodam, że wyczystki są całkowicie czyste.

 

powodzenia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jest izolowany , w środku jakaś rura , potem wata i świecidełko na zewnątrz

 

Rozumiem, że masz coś takiego: http://allegro.pl/di...2010649407.html

 

Czyli rura stalowa, wełna, rura stalowa - i to wszystko w jednym kawałku jako komplet. Składane z odcinków.

Masz rękę majsterkowicza i zawodowe doświadczenie z blachą. Jak sądzisz - czy ten płaszcz zewnętrzny u Ciebie jest szczelny? Chodzi mi o taką ewentualność (której Ci nie życzę), że wewnętrzna rura jednak przerdzewiała wskutek działania kwaśnych spalin. No i czy w takim przypadku dym poleci Ci do mieszkania (tak by było, gdyby płaszcz zewnętrzny był tylko obudową wełny, a nie miał szczelności), czy może jednak dym nie wyjdzie poza komin, bo rura zewnętrzna go zatrzyma? Jak myślisz po oględzinach swojego komina?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja napiszę trochę o tym proszku Sadpal. Mam z nim troszkę do czynienia i sam stosuję. Przy stosowaniu Sadpalu konieczne jest aby komin na dole miał wyczystkę. Skutkiem jego stosowania jest opadanie sadzy na dół i jakoś trzeba ją wybrać z komina. Niestety z tego co zauważyłem nie wszyscy taką wyczystkę mają w kominie. Kolega gdy zaczął stosować Sadpal przez 4 tygodnie twierdził, że nic on nie daje. Nagle po tym okresie w jego piecu (miałowym) nie mógł napalić. Tyle sadzy opadło w kominie (4 wiadra), że poziom jej był powyżej czopucha. Czyli w praktyce widać, że działa. Dodatkowo Sadpal pomaga oczyszczać ściany kotła (kominka) przez wypalanie sadzy. Bardzo skuteczną metodą zamiast Sadpalu jest "babcina" metoda czyli wysuszone obierki z ziemniaków.

 

Jedno pytanie Grzesiu! Czy ten środek "wypala" sadzę w kominku i w przewodach kominowych ? O ile sadza opada na dół komina ( przewodów kominowych ) to gdzie się podziewa w kominku ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jedno pytanie Grzesiu! Czy ten środek "wypala" sadzę w kominku i w przewodach kominowych ? O ile sadza opada na dół komina ( przewodów kominowych ) to gdzie się podziewa w kominku ?

 

Niestety nie mam kominka a Sadpal używam w piecach na ekogroszek. I tu przy okazji taka uwaga: sypiemy go na żar a nie do zbiornika z węglem. Do kominków jest przeznaczony Sadpal II. Myślę, że w kominku wybiera się ją razem z popiołem. W moich piecach sadza wypala się na ściankach i spada na dół w postaci takiego szarego proszku.

Edytowane przez GEMIX (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety nie mam kominka a Sadpal używam w piecach na ekogroszek. I tu przy okazji taka uwaga: sypiemy go na żar a nie do zbiornika z węglem. Do kominków jest przeznaczony Sadpal II. Myślę, że w kominku wybiera się ją razem z popiołem. W moich piecach sadza wypala się na ściankach i spada na dół w postaci takiego szarego proszku.

 

 

Sorry, że drążę temat.... ale ten preparat - typowy - do kominku Sadpal II powoduje także zwiększone opadanie sadzy także w przewodzie kominowym od kominka czy tylko w samym kominku? Czy masz wiedzę w tym zakresie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sorry, że drążę temat.... ale ten preparat - typowy - do kominku Sadpal II powoduje także zwiększone opadanie sadzy także w przewodzie kominowym od kominka czy tylko w samym kominku? Czy masz wiedzę w tym zakresie?

 

Tak jak pisałem wyżej :kominka nie mam więc tej kwestii doświadczenia również nie mam. Myślę jednak, że jest identycznie jak w przypadku pieca, czyli działa w kominku i w kominie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozumiem, że masz coś takiego: http://allegro.pl/di...2010649407.html

 

Czyli rura stalowa, wełna, rura stalowa - i to wszystko w jednym kawałku jako komplet. Składane z odcinków.

Masz rękę majsterkowicza i zawodowe doświadczenie z blachą. Jak sądzisz - czy ten płaszcz zewnętrzny u Ciebie jest szczelny? Chodzi mi o taką ewentualność (której Ci nie życzę), że wewnętrzna rura jednak przerdzewiała wskutek działania kwaśnych spalin. No i czy w takim przypadku dym poleci Ci do mieszkania (tak by było, gdyby płaszcz zewnętrzny był tylko obudową wełny, a nie miał szczelności), czy może jednak dym nie wyjdzie poza komin, bo rura zewnętrzna go zatrzyma? Jak myślisz po oględzinach swojego komina?

 

 

w pokoju mam czujnik tak dymu jak i czadu , zaraz przy kominie ... uważam , że jest bezpiecznie i cholernie żałuję , że komin moich rodziców (mieszkają na parterze ) nie przechodzi przez moje mieszkanie ... miałbym darmowe ciepło a tak wszystko idzie w "gwizdek" ... a mogło by grzać moje mieszkanie ... te składane kominy są tak zbudowane , że praktycznie nie ma możliwości by coś się przedostawało przez jego warstwy ...ale czujniki to czujniki i tylko na początku sezonu dostają nowe baterie ...:gitara:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem jak kominy lub wkłady kominowe z blachy żaroodpornej zachowują się w przypadku kominków czy kotłów na gaz i olej. Natomiast te zastosowane w przypadku kotów opalanych węglem lub miałem węglowym niestety szybko się niszczą. Troszkę takich wkładów widziałem, ale nie spotkałem takiego który w całości wytrzymałby dłużej niż 5 lat. W środku komina nie ma jak sprawdzić ale zawsze część wkładu wystająca z komina to sito. Mój wkład wykonany był naprawdę z dobrej blachy żaroodpornej ale jak widać nie do końca kwasoodpornej. Po 4 latach zaczęły wychodzić pierwsze dziurki. Wyżej ktoś pisał o kominach z ceramiki. Uważam to za najlepsze rozwiązanie, ale niestety wiąże się to z całkowitym rozebraniem starego komina i zbudowaniem nowego od podstaw. I w takim przypadku będzie to najdroższe rozwiązanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.