Skocz do zawartości

Miałem pożar komina - i co dalej?


inhalt

Rekomendowane odpowiedzi

Witam Koleżeństwo!

 

Wczoraj miałem w domu pożar komina. Zapaliły się sadze i żywice z drewna wewnątrz rury spalinowej. Całość rozgrzała się tak, że popękała ściana komina na kilku metrach. Sama góra nieco się obsunęła.

Dom nie jest bardzo nowy, ale stary też nie. Komin chyba jednak był nieco spartaczony.

 

Proszę nie piszcie, że trzeba było czyścić komin to by nie było sadzy (był czyszczony regularnie, a żywice osadzają się już po kilku paleniach) ani tym podobnych wywodów moralizujacych. Mam problem techniczny i prosze o pomoc w jego rozwiązaniu - tylko osoby chętne do takiej pomocy. Ale NIE proszę o żadną pomoc materialną. Pieniądze muszą się znaleźć, choć oczywiscie taki wydatek nie był planowany. Ale to już w rodzinie załatwimy i nie proszę o wsparcie finansowe.

 

Dawno się sprawami konstrukcji komina nie zajmowałem (od czasów budowy), a i wtedy nie wgłębiłem się w temat. Teraz zacząłem czytać forum muratora i okazuje się, że zagadnienie komina do kominka jest trudne, złożone, niejednoznaczne itd.

Zasadniczo jesli ktoś chce mi pomóc to widzę dwa sposoby:

1) Może podzielić się sprawdzoną wiedzą na temat tego jak wyremontować ten komin, jakie materiały zastosować, co warto przy okazji zmodernizować, a czego lepiej nie tykać, jakie rozwiązania sprawdzają się w praktyce na dłużej (bo nie chcę powtórki z rozrywki za kilka lat). Polecenie konkretnych wyrobów sprawdzonych producentów wraz z podaniem orientacyjnych cen też będzie bardzo pomocne. Zatem w pkt. 1 każdy kto ma ochotę podzielić się czymś co wie może wrzucić garść informacji.

2) Może polecić mi sprawdzonego fachowca zduna z okolic: Gdańska, Pruszcza Gdańskiego, Kolbud, Przywidza itp. Chodzi mi o ekipę, z którą rozsądnie będzie się dało uzgodnić możliwe warianty i wybrać najlepszy, a potem nie drżeć ze strachu czy naprawdę porządnie zrealizują ten wariant naprawy. Zależy mi na rozsądnym, myślącym i doświadczonym zdunie, ale nie cierpię wszechwiedzących, którzy nie muszą nigdzie nic sprawdzać, wiedzą wszystko na każdy temat i nie ma sensu podejmować z nimi dyskusji, bo przecież każde ich słowo to złoto spływajace z czcigodnych ust. Chciałbym znaleźć rozsądną ekipę za rozsądne pieniądze.

 

W tej chwili sytuacja jest taka, że:

1) mam drugie ogrzewanie gazowe wiec spokojnie do wiosny dotrwam i nie muszę reperować komina już teraz na mrozie, ale chętnie też bym widział naprawę w miarę szybką (oba wiarianty są ok);

2) liczę się zarówno z naprawą istniejacego komina i wymianą wkładu jak również z całkowitą rozbiórką istniejacego komina i budową nowego zgodnie z aktualną wiedzą budowlaną (nawet mogę brać pod uwagę zburzenia całego kominka i pobudowanie go z nieco innym miejscu, jeśli będzie to uzasadnione technicznie); oczywiście nie marzę o wielkiej przebudowie i w miarę tania i prosta byaby idealna, ale tylko gdy możliwe jest uzyskanie trwałości.

 

Oczywiście mogę dostarczyć opis, rysunki itp. istniejącego komina oraz uszkodzeń. Możemy pisać na PW, albo e-mailem a na forum. Tylko nie wiem, czy to nie będzie zaśmiecanie forum, ale z drugiej strony może się to jeszcze komuś przydać. Sam nie wiem - dostosuję się do sugestii admina, jeśli taka padnie. Nie mam nic do ukrycia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przykra sprawa ...nie zazdroszczę .... rok temu moja rodzinka i ja wstawialiśmy sobie kominki i jedno co mogę dla Ciebie zrobić to przestrzec przed panem Jackiem P . ..... więcej danych nie podaję ani też nazwy firmy ale jak taki jegomośc się pojawi (z okolic Gdańska) to uciekaj od niego ...pomijając inne sprawy to dwa kominy na trzy były poprawiane a jednego poprawić się nie da .... trzeba nowy by było ok .... sprawy są w toku . Życzę powodzenia w załatwieniu sprawy .... kiedyś rozmawiałem z kimś komu też się takie cosik stało .... rada jest taka by palić w piecu obierki od ziemniaków ( sory za radę , miało ich nie być ) :dzieki:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najczesciej by usprawnic komin w miare szybko stosowany jest wklad ze stali nierdzewnej. Wowczas masz minimum burzenia. Tylko przy piecu podpiecie. Sprawa sie komplikuje jak masz np. Kominek na polpietrze.

 

Naprawa komina - by naprawic solidnie to miejsca spekane rozebrac i budowac czesc komina na nowo.

 

Takie informacje mialem od budowlancow jak orientowalem sie profilaktycznie w temacie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki Kogut.

 

Ale cholera jem bardzo mało ziemniaków - nie wiem czemu :niewiem:

Pozwolisz, że gdybym miał wątpliwości czy jakiś fachowiec, z którym rozmawiam nie jest przypadkiem Jackiem P, to do Ciebie zadzwonię i upewnię się. Nie chcę drugi raz wdepnąć w partactwo. Już się wczoraj zestresowałem, gdy widziałem mój własny dom pękający i dymiący do środka przez szczeliny. To nie jest miły widok.

A co do wkładu.

Kiedyś nie miałem wcale. Po dwóch sezonach okazało się, że jest konieczny. "Fachowiec" założył mi wkład ze stali czarnej! To absurd, ale wtedy nei wiedziałem.

 

 

Na forum muratora czytam wątek o wkładach i widzę, ze najlepszy byłby wkład ze stali żaroodpornej i kwasoodpornej. Problem w tym, że albo jest kwasoodporny (do kominów pracujących z piecami gazowymi) albo żaroodporny (nie nadajacy się do kwaśnych wyziewów z drewna).

 

Moze ktoś zna producenta wkłądów ze stali jednocześnie żaro- i kwasoodpornej?

Edytowane przez inhalt (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

z czego masz komin, bo to kluczowa kwestia

 

wiem że robią coś takiego że wpuszcza się frez od góry i potem wsadza wkład, metoda pewnie droga ale mało inwazyjna

w świątecznych dysputach przewinął się temat jaki Ciebie dotknął

 

IMO najlepsza jest jednak ceramika, tutaj żadna stal nie dorówna, tylko czy przy w/w metodzie da się wpuścić ceramiczne kształtki :niewiem:

 

 

przy kominku problem nie są sadze same w sobie co wilgoć z drewna, drewno musi być suche, bo inaczej komin się po prostu zakleja

przerabiałem to u siebie w pierwszym sezonie palenia drewnem ... o mało nie skończyło się na przekuwaniu :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślę, że dobrym rozwiązaniem jest wkład z blachy kwaśnej (w Łodzi bym Ci kogoś znalazł ale w Gdańsku nikogo nie znam). Najlepiej, jeśli wystawałby ponad konstrukcję starego komina. który teraz będzie spełniał funkcję obudowy , i jeśli nie znasz stanu obecnego tej obudowy to myślę, że wkład powinien być dwuwarstwowy ilolowany. Wkład możesz spokojnie wprowadzić zimą, a wiosną poprawisz ceglaną obudowę (piszesz, że jest spękana). Realizacja tego pomysłu zależy jednak od przekroju aktualnego komina.

 

http://allegro.pl/komin-dwuscienny-izolowany-nierdzewny-fi-200-4m-i2013215768.html

Edytowane przez Jawor_ki (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja dwa lata temu montowałem dwa nowe kominy zewnętrzne z wkładem ceramicznym ( system Schiedel) i moje problemy z sadzą się skończyły. Wszystko spada na dół do wyczystek, nic nie przykleja się do rur ceramicznych. Miałem cholerne problemy przy starym kominie ( z cegły ). Sadza osadzała się wszędzie, po jego wyczyszczeniu, temat zaraz powracał. Najwięcej sadzy zbiera się kiedy trzymasz na piecu niskie temperatury, raz na jakiś czas trzeba mocno przepalić ( na wysokiej temperaturze ), wtedy sam piec też wygląda lepiej.

 

Piszesz o pęknięciu - czy jest tak duże, że trzeba rozebrać komin? Jeśli tak to zamontowanie wkładów będzie najlepszym rozwiązaniem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W tej chwili konstrukcję komina mam następującą.

 

Komin tradycyjny zbudowany z cegły. Jeden przewód - tylko dymowy do kominka (nie jest ten komin połączony z zadnymi dodatkowymi przewodami wentylacyjnymi itp.). Wyjście komina ponad dach w kalenicy i ta góra zrobiona z klinkieru, ale niestety nie pełnego, tylko diurawki.

 

Ten ceglany komin sięga parteru (czyli przechodzi przez niski strych, poddasze użytkowe i parter - piwnic niestety nie mam). Kominek stoi w salonie i podłączony jest do komina trójnikiem. Fragment rury od szybra zamontowanego bezpośrednio na kominku do trójnika jest niemal poziomy (już wiem, że to źle). Komin w takim wykonaniu był eksploatowany 2 lata bez żadnego wkładu stalowego. Niestety wskutek używania nie do końca suchego drewna pojawiły się na fugach plamki. Zatem zleciłem modernizację i "fachowiec" zamontował mi wkład stalowy ze stali czarnej o grubości ścianki 2 mm. Już wiem, że stal czarna nie może współpracować z kominkiem na drewno!

 

Komin budowany z cegły ma wewnątrz przewód kominowy o wymiarach 240 x 240 mm (oczywiście w przyblizeniu, bo wiadomo, że czasem niechlujnie położona zaprawa wystaje tu i tam). W ten komin po dwóch latach palenia wstawiony był czarny wkład o średnicy 200 mm. Dokładnie taką samą średnicę mam na wylocie z kominka. Może wolno jest zrobić redukcję na mniejszą średnice, bo nie wiem jaka jest wymagana do tego kominka. Nie mam pojęcia. Ja mam bez redukcji.

 

Podczas pożaru całość rozgrzała się tak bardzo (szczególnie u góry), że pękł komin z cegły w okolicach przejścia przez dach (przy samej kalenicy) i obsunął się ukośnie o ok. 2 cm. Czyli cała góra jest przesunięta w stosunku do dołu, ale słabo to widać (tylko miejscami), bo widok zasłaniają krokwie dachu właściwie obejmujące komin z dwóch stron. Chyba nie da się tego naprawić bez rozebrania części komina ponad dachem i kawałeczka tuż poniżej dachu (na strychu). Może się mylę - tym lepiej dla mnie.

 

Poniżej kalenicy, już na strychu na poziomie nieco powyżej podłogi struchu jest wyraźne pęknięcie poziome. Ale tam miałem komin ceglany zaciągnięty klejem na siatce więc nie widać tak dokładnie samego pęknięcia. Jest wyraźnie wykruszony klej i wydać siatkę.

 

Nie mam pojęcia jak wygląda komin na kilkunastu centymetrach wewnatrz sufitu pomiędzy poddaszem, a strychem. Tam są po prostu jętki obite od góry płytą OSB, a od dołu ocieplone i obite płytą g-k. Tam się dymiło, ale jak mocne uszkodzenia to nie wiem.

 

Poniżej tego sufitu, na ścianie komina znajdującej się na poddaszu użytkowym (pomiędzy drzwiami do dwóch sypialni) są wyraźne pionowe pęknięcia, którymi się dymiło. Nie są szerokie i nie widać przesunięć fragmentów komina. Czyli może da się to uratować bez rozbierania całości. A może się nie da?

 

Podoba mi się komin z aukcji podrzuconej przez Jawor_ki. Tylko ze średnicy wynika, że muszę wyburzyć w całym domu istniejący komin z cegły, bo ten stalowy nie mieści się do środka. Już się cieszę na taką operację w środku zimy z dziećmi na karku :nono:. Ale kto wie? W razie konieczności rozbiórki całości to doczekam do wiosny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To szukaj komina o średnicy zewnętrznej 230-240mm. W środku będzie miał około 170-180mm. Na pewno to pogorszy wywiew spalin z kominka ,ale myślę, że nie na tyle, żeby proces spalania się nie odbywał lub był znacznie ograniczony (choć nie powinno się zmniejszać średnicy czopucha paleniska). Jak masz komin ponad kalenicę (a masz) to cug jest na tyle duży, że powinno być dobrze. Najlepiej sam to oceń, bo przecież 2 lata używałeś kominka i wiesz jak mocny był "cug". To rozwiązanie pozwoli na izolację komina od obudowy z cegieł a co za tym idzie wyeliminuje konieczność rozebrania całego starego wylotu. Nie radzę ryzykować z wkładami bez izolacji bo jak napisałeś spaliny przebiegają tuż obok krokwi , a już widziałem spalony dom właśnie od kominka. Przy wylocie spalin tworzy się wysoka temperatura, na pewno wyższa od temperatury zapłonu sosny. Mimo problemów życzę owocnej naprawy i dobrego doboru fachowca.:skromny:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie miałem takiej sytuacji i mam nadzieję, że nie poznam tej "przyjemności". Jednak moim zdaniem, jeśli masz przesunięcie komina, to w tej częci, gdzie nastąpiło przesunięcie nic nie uratuje Cię przed odbudową jeszcze raz. Na szczęście piszesz, że to tylko w okolicach przy dachu, więc nie jest to tragedia. Co do ofert firm w Twojej okolicy - no cóż, mieszkając na Śląsku nie specjalnie mogę pomóc. Jednak pozwolę sobie podesłać namiar na firmę w Pszczynie. Mają dość dobre opinie wśród znajomych, sam od nich parę drobiazgów kupowałem i otrzymałem pomoc. Mają ciekawą ofertę do budowy kominów od początku:

http://kominflex.com.pl/system-sambud

Poza tym przypuszczam, że na ich stronie znajdziesz sporo pomocy o sposobie budowania kominów, ich poprawiania itp. Jednego jestem na 100% pewny - jeśli cegła to nigdy dziurawka. Ani w częsci dachowej, ani nigdzie na całej wysokości komina. Do komina albo prefabrykaty dedykowane, albo cegła pełna. Życzę szybkiego, niedrogiego i bezpiecznego rozwiązania problemu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Osobiscie jestem za odbudowa komina od podstaw. Uszkodzenia, z tego co czytam, sa spore wiec nie bawilbym sie w polsrodki tylko zrobil porzadnie. Piszesz, ze dom nie jest stary - wg mnie warto zainwestowac by miec pewnosc i swiety spokuj.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja tam się na kominach nie znam, ale jakieś 3 lata temu wsadzaliśmy do istniejących specjalne rury bo łączenia zaczęły puszczać i na ścianach w domu zaczęła wychodzić sadza. Dwa kominki ekipa zrobiła nam w jeden dzień. Muszę stwierdzić że jest to super rozwiązanie bo cała sadza po kominiarzu ładnie zjeżdża do wkładu. Może to będzie dla Ciebie dobre rozwiązanie i nie będziesz musiał przebudowywać komina nawet jak jest popękany bo zostanie to tylko w zasadzie jako zewnętrzna obudowa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam komin zewnętrzny ( świecąca blacha ) , który przechodzi przez pokój syna bez jakiejkolwiek dodatkowej osłony ... on sobie do niego magnesiki przyczepia jak do lodówki ... super sprawa , grzejnik idealny , nie parzy w łapki , jest ciepły jak kaloryfer .... "fachowiec" co to montował nigdy z takim pomysłem się nie spotkał i był zdziwiony ale wykonał jak chciałem ... ten akurat komin jest jedynym , którego poprawiać nie trzeba ...:skromny: ale pomyśl czy nie warto jakos takiego wstawić jak masz możliwości ...jak chcesz to fotke strzelę dla lepszego zobrazowania sytuacji ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kogut, a od czego ten komin? Od kominka, czy od jakiegoś pieca CO? Obawiam się po prostu, że w chwili, kiedy przyjdą większe chłody i trzeba będzie nagrzać w piecu, z którego odprowadza spaliny ten komin, to może nabrać większej temperatury. Wówczas pół biedy, jak zostaną tylko uszkodzone magnesiki. W sytuacji, kiedy koledze zapaliły się sadze w kominie, to raczej temperatura była nieco większa niż w Twoim kominie. Chyba, że jest to komin od razu z izolacją. Choć i w tym wypadku bym miał obawy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.