Skocz do zawartości

Kemping nr 88 - Biała Mewa


KarawaningPl

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 49
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowane grafiki

  • 1 rok później...

Jeżdżę na ten kemping od 7, czy 8 lat. Córka ma tam już stałe koleżanki, bo dużo ludzi tak jak my przyjeżdża co roku. Gdy przyjechałem w to miejsce pierwszy raz, byłem tak zachwycony, że zadzwoniłem do pracy i wziąłem dodatkowy tydzień urlopu. Podzielam opinie przedmówców jeśli chodzi parawany. To koszmar i największy problem tego kempingu. Z drugiej jednak strony, gdyby weszło dodatkowych kilkadziesiąt przyczep, do kibla trzeba by pobierać numerki. Trzy sanitariaty czyste, sprzątane  dwa razy dziennie. Niestety nie uniknie się bydła, które zasra deskę i nie sprzątnie, rozmazując przy okazjii gluty na ścianach. W ostatnich trzech latach widzę więcej młodzieży. Nie chę nic sugerować, ale wraz z młodymi ludźmi wzrosła liczba kup na deskach i w ogóle urwanych desek, czy pryszniców. Za to skończyły się problemy z ciepłą wodą. Jeszcze parę lat temu bywały pory dnia, kiedy jej brakowało. Z prądem podobnie, coraz rzadziej widoczne braki. Kemping bardzo mi się podoba i cały czas chętnie tu przyjeżdżam. Jest duży, czysty, częściowo zalesiony. Jest bar i sklep spożywczy. Jest plac zabaw dla dzieci, wypożyczalnia rowerów, świetlica z internetem, fontanna z rybkami i brama ze szlabanem. Po deszczu stoją kałuże. Starzy bywalcy wiedzą o tym i tam nie stają. Nowi goście często wpadają jak śliwka w kompot, bo rozbijają się na super miejscu ( jedynym wolnym ) a po nocnej ulewie budzą się na środku jeziora. Dużo ludzi ma już swoje stałe miejsca, ale by rozstawić się w swoim ulubionym muszą przyjeżdżać w czerwcu przed końcem roku szkolnego. Dużo ludzi przyjeżdża wcześniej i zostawia samą przyczepę ( z parawanem oczywiście ) rezerwując sobie w ten sposób parcelę. Problem z miejscami można by zmniejszyć, gdyby PFCC mający co roku w lipcu zlot pozwolił stawać innym w swojej strefie. Zajmują dużą część pola, a czasami jest tam pustawo. No ale w końcu płacą za to, więc nie można mieć pretensji. Przez środek kempingu biegnie duża aleja, na której można wieczorami spacerować. Niestety służy ona także jako tor wyścigowy dla dzieci na rowerach , deskorolkach, czy gokartach. Czasem jak na nich patrzę, to mi się włosy jeżą. Na szczęście nikt jeszcze krzywdy sobie nie zrobił. Parę samochodów jednak ucierpiało.  Samochody parkuje się  obok przyczep. Bywa, że kilka samochodów tak się ustawi, że można by tam trzy przyczepy ustawić. Ponadto są umowne alejki, wzdłóż których ustawia się przyczepy. Tyle, że z roku na rok te alejki stają się szersze. Ludzie po prostu tak stają, by być frontem do alejki, ale nie tuż przy niej. W ten sposób kurczy się użyteczne miejsce , bo przecież nikt na alejce nie stanie. Wszystko przez brak organizacji i wytyczenia stanowisk, jak już koledzy pisali pełna dowolność w stawaniu. Kemping w większości zajmowany przez ludzi z zachodniej Polski. Dużo Poznaniaków, Wrocławian i Ślązaków. Miałem nawet obawy, czy nie dostanę w dziób po meczu Legii z Lechem, no ale na szczęście nie dostałem. Da się jednak odczuć niechęć dla Warszawy i dystans do gości z tamtąd. Nie żalę się tu w żadnym wypadku, wiem jak się warszawiaków ocenia, ale wiem też, że to moje miasto i tu się urodziłem. Jak to zazwyczaj jednak bywa, gdy się bliżej pozna ludzi, stereotypy znikają i wystarczy być po prostu uprzejmym. Sklepik na kempingu zaopatrzony w podstawowe produkty, codzień świerze pieczywo i nabiał. Ceny nie odstraszają, ale i nie zachęcają. My kupujemy tu bułeczki na śniadanie i czasami gdy zabraknie czegoś do obiadu. Od dwóch lat 300m. od kempingu jest Polo Market, gdzie na piechotkę, czy rowerem można zrobić zakupy. Kempingowy  Bar Kogutek do niedawna miał klimat socjalistycznej piwnej mordowni. Teraz jednak przechodzi fejs lifting. Fajne miejsce, drewniane ławy na powietrzu tylko zadaszone. Jest telewizor z meczem, jest wieczorami karaoke i potańcówki. Jest niezłe jedzenie i zimne piwo. Dwa lata temu cały Sierpień lał deszcz, gdyby nie Kogutek, nie przeżyłbym. Kemping leży jakieś 400 - 500m od Dźwirzyna miasteczka z milionem straganów i tłumem grzebiącym w tych pamiątkach. Najlepszym miejscem są chińskie namioty sprzedające taką tandetę, że aż się po prostu śmiać chce. Baterie Panascenic, czy Durascell to przykłady. Namioty są jednak pożyteczne, bo można tanio kupić dowolną ilość parawanów na kemping. Kończąc powoli uważam Białą Mewę za bardzo fajne miejsce. Idealne dla dzieciaków i zabaw np. w podchody. Rozmiar kempingu pozwala tu na dużo. Mnie się ten rozmiar podoba. Nie warto przyjeżdżać w pierwszej połowie lipca. Brak wolnych przestrzeni ( chyba, że w jeziorku ) Za to w sierpniu jest już luz. Oczywiście można zawitać w innych terminach. Otwarte mają od kwietnia do końca września. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...
  • 4 miesiące temu...
  • 1 rok później...

Info z tego roku. DRAMAT !!!

Takiej TRZODY jak teraz to jeszcze tam nie widziałem jak jeżdżę tam już kilkanaście lat. Nigdy wcześniej nie widziałem akcji ,żeby do trzody musiała przyjechać Policja na teren kampingu.

Nigdy też nie było tak ,żeby przynajmniej raz dziennie patrol Policji jeździł po terenie kampingu . SZOK normalnie !!!

Co do miejsca - to samo - zero miejsca a na szlabanie info ,że nie ma wolnych miejsc.  A pojedyncze skrawki ziemi pokryte ogromną ilością namiotów - widziałem takie coś tylko w Danii w obozie uchodźców. W tych (wielu - zastrzegam -nie wszystkich)  namiotach i częściowo przyczepach jakich tu wcześniej nie było zamieszkiwała specyficzna społeczność wyglądająca na wielbicieli...tu sobie daruję z oczywistych względów.

Stoi przyczepa albo taki namiot a tu nagle na weckend 2 razy więcej mieszkańców - oczywiście na krzywego ryja - no bo jak ? Cwaniak !

W poniedziałek z rana wyludnienie i tak do następnego piątku. Mam wrażenie ,że teraz to już całkiem nikt nad tym nie panuje.

Szkoda - bo jestem zadeklarowanym wielbicielem tego kampingu.

 

Jak tak dalej pójdzie to kamping zmieni nazwę na BIAŁA SOMALIA !

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu ‎2019‎-‎08‎-‎10 o 16:24, Kevin napisał:

Jakie były przyczyny? 

Zapewne prewencja ,żeby znowu osobniki słabiej rozwinięte emocjonalnie nie próbowały zniekształcać sobie przednich części twarzoczaszki.

Taki mamy teraz klimat.....  ;-)

W dniu ‎2019‎-‎08‎-‎10 o 20:28, Misio napisał:

My pewnie zagladniemy tam na 2-3dni 17.08

To  już będzie zapewne luźniej. Tak czy siak ja mam do tego kampingu  pozytywny sentyment.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.